Kasia – jest znaną już aktorką i piosenkarką, tysiące jak nie miliony ludzi ją kochają, a właściwie jej sceniczny wizerunek. Kiedy jest na scenie i bucha energią ludzie chcą być tacy jak ona, mieć życie gwiazdy. Zazdroszczą i nienawidzą też. Zwłaszcza jej pieniądze i sławę. Pewnie gdyby wiedzieli jaka jest naprawdę, woleli by być sobą. Bo niby skąd mogą wiedzieć, że Kasia jechała latami na prozaku. Jechała, bo teraz już nie wystarcza, żeby czuć się dobrze. Jej umysł co jakiś czas dopada syndrom wypalenia zawodowego. Kiedy ma zacząć pisać nowy utwór nie może się tygodniami pozbierać, wszystko i wszyscy ją irytują, w głowie nie może zebrać myśli, a natchnienia jak nie było tak nie ma. Co będzie za miesiąc, za rok? Czy jej menedżer na pewno dobrze dba o jej interesy ? Dlaczego ta zołza E. Jest teraz na festiwalu a nie ona ? Kasia zastanawia się często gdzie się podziały dawne dni, kiedy tryskała pomysłami na nowe piosenki, kiedy wszystko szło jak z płatka, nowe hity pojawiały się jak z rękawa ? I nie może znaleźć właściwej odpowiedzi… więc błędne koło się zamyka, a Kasia wpada w jeszcze większe odrętwienie…
